Szukaj na tym blogu

niedziela, 7 lutego 2021

Krok Drugi

"Uwierzyliśmy, że siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie."

 Bardzo prosty, a jednocześnie bardzo trudny krok. Trudny technicznie, wymagający, czasu, pokory i ciągłej pracy, pomimo, że w polskiej wspólnocie AA, uznawany jest a jeden z trzech "łatwych", bo "nie trzeba nic robić".

 Na przestrzeni ostatnich trzech lat, różnie patrzyłem na ten krok, czasem uznawałem, że mam ten krok "zrobiony", czasem nie. Aktualnie powiem: 

-Ciągle szukam i znajduję dowody na to, że siła wyższa kieruje moim życiem. Dzięki temu, że przestałem pić i zacząłem pracować nad sobą nie skupiam się na sobie i nie odpycham ludzi od siebie. Dzięki wierze, że moje życie może się zmienić, ułożyć i polepszać, tak się właśnie dzieje. Na zasadzie samo spełniającej się przepowiedni. Kiedy piłem zachowywałem się jak pijany ( no kto by pomyślał...), teraz powoli z dnia na dzień 24 GODZINY na dobę zmieniam swoje złe przyzwyczajenia, nawyki buduję nowe dzięki filozofii kaizen, na której program 24 godziny świadomie, lub nie został oparty, Kai Zen znaczy " ciągła zmiana". 

Pierwszą ważną zmianą jest właśnie praca nad drugim krokiem, przekonywanie tego zapitego, egocentrycznego buca, że jest zapitym egocentrycznym bucem i ze nie ma racji w swoim postepowaniu. Mnie ta epifania pierwszy raz trafiła w ZLU Charcice, około czwartego tygodnia pobytu. To był pierwszy raz kiedy pomyślałem:

"-Ty debilu, a może oni mają rację? Jakbyś wiedział co robisz, to byś raczej na terapii zamkniętej nie wylądował." 

A teraz trochę spraw technicznych:

"Zdowie" każdy rozumie inaczej, jest to ciągły temat debat w AA i nie tylko. w Oryginale jest "SANITY" w Rosji to "ZDROWOMYSLNIE" ostatnio pojawiają się tłumaczenia: " Zdrowy rozsadek" i "Trzeźwe myślenie". Dla wielu alkoholików wystarczające jest to, że nie piją, ale przez brak pracy nad sobą nadal pozostają pod wpływem mechanizmów choroby. Dla mnie zdrowie, to życie tak, jakbym nie był uzależniony, brak obsesji picia i "normalne" życie. Jak przy innych chorobach, cukrzycy, nowotworach, etc. 

-Siła wyższa nie musi być BOGIEM. jeżeli uznasz, że żona z patelnią uchroni cię od picia, to i ona na początek może być Twoją Siłą Wyższą, a potem się zobaczy jak ta koncepcja się zmieni. Siła wyższa może być i dla mnie jest zbiorowa mądrością wspólnoty AA, Przy czym zaznaczam ZBIOOWA MĄDROŚĆ czerpana z literatury AA i od długoletnich działaczy wspólnoty, nie zbiorowa nieświadomość z jaką można się spotkać na Mityngach i na którą warto uważać.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz