Szukaj na tym blogu

niedziela, 6 grudnia 2020

proste sposoby są najlepsze.

 Podstawą trzeźwienia każdego alkoholika jest program 24 godzin. Jest on przekazywany na wszystkich terapiach stacjonarnych i ambulatoryjnych. Uzależnienia psychiczne są chorobą zakłamania samego siebie, a mechanizmy chorobowe prowadza nie tylko do wyniszczenia fizycznego, ale także do zaburzeń postrzegania swojej osoby i otoczenia. 

 Program w ogólnym zarysie pomaga przełamać te mechanizmy i przywrócić "normalne" funkcjonowanie w otoczeniu.

 Używam cudzysłowu świadomie, ponieważ z mojego doświadczenia wynika iż nie ma człowieka, który wpasowałby się swoja osobą we wszystkie ramy normalności. Jednakże dzięki  stosowaniu się do prostych wytycznych programu każdy człowiek może poprawić swoje relacje z innymi, a także zmienić zmieniony w wyniku choroby obraz siebie samego.

 Ja osobiście w wyniku wielu zaburzeń, które wystąpiły w moim życiu miałem bardzo spaczone postrzeganie samego siebie i od trzech lat pracuję nad jego zmianą. Byłem osobą bardzo egocentryczną, roszczeniową i myślałem, że jestem jeden na milion i wszystko powinno być tak jak ja chcę. Teraz wiem, że jestem w najlepszym razie osobą jedną na 100. Wynika to z prostej statystyki: Jeżeli 1/10 osób się uzależnia, a z tych uzależnionych 1/10 trwale wychodzi z choroby, to na dzień dzisiejszy jestem tą jedną na 100 osób. 

Program 24 godzin, jak wszystkie sposoby zmiany swojego zachowania, jest jednocześnie bardzo prosty i cholernie trudny. ja osobiście  lubię o nim myśleć jak o programie " Kaizen Light". Kto spotkał się z filozofią Kaizen, będzie wiedział co mam na myśli.

Filozofia Kaizen w najprostszym ujęciu to "Zmiana na Lepsze" ciągłe doskonalenie się techniką małych kroków.  bardzo podobnie jest w programie 24 godzin:

1.Właśnie dzisiaj chcę spróbować przeżyć ten dzień dobrze i nie od razu załatwić w nim problemy całego mojego życia. Spróbuję przeżyć go tak, jak nie miałbym jeszcze odwagi żyć przez resztę mojego życia

W procesie trzeźwienia, zwłaszcza na samym początku, człowiek jest przytłoczony wszystkim co się wokół niego dzieje, bardzo łatwo wpaść w pułapkę mechanizmów chorobowych, które z natury swej kierują nas do sięgnięcia po alkohol. Kiedy przez chorobę przez 3, 5, 10, 30 lat budowaliśmy swój obraz świata na kłamstwie to przy spojrzeniu po raz pierwszy "trzeźwym okiem" na to co się z nami działo pierwszą myślą jest: "Ja Pier*ole nie ogarniam! Jakim ja ch*jem byłem! K*rwa zniszczyłem wszystko co tylko mogłem! Do niczego się nie nadaję! " a stag juz prosta droga do najprostszego znanego nam środka przeciwbólowego jakim jest alkohol. 

 Tak jeśli przez lata zachowywałeś się jak Ch*j to nie dziw się, ze tak Cię wszyscy traktują. Jeśli przez lata co chwilę wylatywałeś z kolejnych prac za picie nie dziw się, ze teraz nikt nie chce Cię zatrudnić.

ALE PRÓBUJ, STARAJ SIĘ nic nie dzieje się od razu, ale działaj 24 godziny na dobę, tylko dzisiaj, bo powrót do picia to najgorsze rozwiązanie.

Właśnie dzisiaj chcę być szczęśliwy. Zakładam, że prawdą jest "najczęściej ludzie są na tyle szczęśliwi na ile postanowią nimi być".

To jest pięknie powiedziane, ale cholernie trudne... sam nie zawsze, nie codziennie potrafię być szczęśliwy, mam swoje górki i dołki, ale patrząc na siebie  cztery lata temu i teraz i jak się zmieniłem mogę sobie powiedzieć: " Kurde jest dobrze, jestem szczęśliwy!"

Właśnie dzisiaj chcę dostosować się do tego co jest, a nie próbować dostosowywać wszystko do moich własnych życzeń. Chcę sprostać mojemu losowi jakikolwiek on będzie.

Tak, ludzie rzadko robią dokładnie to co i kiedy chcemy. Gdyby dało się nimi sterować jak robotami byłoby idealnie, każdy egocentryk wam to powie. Po trzech latach mogę powiedzieć jedno: Jeżeli chcesz, żeby wszystko było zrobione tak jak chcesz i wtedy kiedy chcesz to rusz d*pę i to zrób. W trakcie picia nikt nie ma kontroli nad swoim życiem wszystko jest pomiędzy piciem. Ja żyłem od gorzały, do gorzały i wszystko się  po prostu działo... teraz zaczynam odzyskiwać kontrolę i robię co chcę. Są rzeczy, których nie lubię robić, są tez takie, które lubię. Nie szukam wymówek, nie kombinuję nie kręcę. Zazwyczaj... Nie jestem ideałem i nigdy nie będę. Nie zawsze wszystko robię na 100%, ale to na czym mi zależy zawsze. Jeśli komuś zależy na czymś innym to może to zrobić sam, a jeśli szuka wymówek, to jego problem. Jestem Alkoholikiem, znam wszystkie wymówki, nie pier*ol, tylko to zrób. 

Właśnie dzisiaj chcę ćwiczyć mój umysł. Chcę poznawać rzeczy godne poznawania. Chcę nauczyć się czegoś użytecznego. Chcę czytać coś wymagającego wysiłku, myślenia, skupienia.

Kiedy piłem, byłem mistrzem zaczynania, bo wszystko było wymówką, żeby się napić, tego zostałem nauczony i wtedy wydawało mi się to "normalne". teraz zaczynam i kończę nie myśląc nawet o piciu. 

Właśnie dzisiaj chcę ćwiczyć moją wolę na trzy sposoby

1. zrobię coś dobrego i nie wypomnę tego ani nie pochwalę się tym

2. dokonam co najmniej dwu rzeczy, na które zwykle nie mam ochoty

3. nie okażę nikomu, że moje uczucia zostały zranione


Właśnie dzisiaj chcę mieć plan postępowania; mogę nie trzymać się go ściśle, lecz spróbuję uchronić się od pochopności i niezdecydowania.

Tu każdy ma dowolność, ja mam swoją małą rutynę, której się trzymam i która mi się sprawdza, jest to najbliższe dokładnemu planowi działania, jak chcę się do niego zbliżyć, bo wiem, że zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego i dokładny plan "weźmie w łeb"

Właśnie dzisiaj znajdę spokojną chwilę dla siebie i spróbuję się odprężyć. Spojrzę wtedy na moje życie z lepszej perspektywy.

Czas dla siebie jest bardzo ważny, ja staram się go zawsze wygospodarować. nie ważne, czy to przerwa na papierosa w pracy, czy pół godziny pod prysznicem, zawsze jest czas, żeby zastanowić się nad sobą i tym co robię,

Właśnie dzisiaj chcę pozbyć się obaw i cieszyć się tym co piękne. Ufam, że dając z siebie dużo światu, dużo przez to zyskuje.

Hinduska Karma, czy dowolny inny system moralny związany z religią, lub nie można wygotować i wydestylować do jednego zdania: " Proszę nie bądź ch*jem..." bo to już było i nie wyszło mi na dobre...

Właśnie dzisiaj chcę być zgodny z otoczeniem. Chcę dobrze wyglądać być odpowiednio ubrany, mówić spokojnym tonem, być uprzejmym, nie krytykować niczego, nie wyszukiwać "dziury w całym" i nie zmieniać nikogo z wyjątkiem samego siebie.

Staram się...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz