Szukaj na tym blogu

niedziela, 7 marca 2021

Hmmm... mam tak dużo myśli, że nie wiem o czym pisać... zacznę klepac i zobaczymy co wyjdzie...

 Kroku trzeciego jeszcze nie chce poruszać, bo to wymaga mimo wszystko przygotowania.

O mojej codzienności nie chce pisać, bo to totalnie nudne, banalne, oklepane i... generalnie to jeszcze nie jestem gotowy na uzewnętrznianie się... nie wiem, czy i kiedy będę ale jeszcze nie teraz, a na gruntowne i odważne i obrachunki moralne jeszcze przyjdzie pora.

 Krąży mi po głowie porównanie uzależnienia, do innych zaburzeń i pokazanie, ze człowiek jest generalnie prostą konstrukcja, tylko psycholodzy teoretycy gmatwają sprawę, bo prędzej użyją cudzej szczoteczki do zębów, niż teorii i  terminologii...

 "Pierdyliard" małych drobnych przemyśleń, uwag i spostrzeżeń na każdy temat... z którymi nie wiem co zrobić, to znaczy wiem, tylko ciągle się bujam z szukaniem czasu i chęci, żeby to porozwijać, posortować, poukładać i ubrać w sensowne słowa. Ciągle szukam, grzebię kombinuje, gdzie znaleźć złoty środek na "spłaszczanie amplitudy" jak to jest czasem nazywane, To cudowne miejsce ZEN, kiedy i gdzie wszystko jest takie jak powinno, gdzie nie ma wzlotów i upadków, strasznych marazmów i rutyny przeplatanych chwilowymi zrywami szalonej spontaniczności, które mnie męczą. 

  W głowie mam w tej chwili z 15 różnych świadectw "starych Aowców", każdy z nich ma inny pomysł na siebie, robi co innego, ale łączy ich Uzależnienie, Wspólnota AA, Kroki, Tradycje, Program HALT, Program 24 Godziny i kurde w sumie tyle. Tylko tyle i AŻ tyle. To daje poczucie przynależności. Cokolwiek bym nie robił, gdziekolwiek bym nie był, nie ważne w jakim stanie psychofizycznym, wiem, że na świecie są miliony trzeźwiejących alkoholików, którzy mają podobne problemy, podobne radości i ta świadomość mnie egotycznemu, egocentrycznemu, bucowi daje dziką satysfakcję... ALE Mnie, Dominikowi Alkoholikowi daje inspiracje, nadzieję i świadomość, że cokolwiek by się nie odje*ało NIE JESTEM SAM. "L" w HALT to loneliness. A ja nigdy nie będę samotny w moim uzależnieniu. Na całym świecie mama miliony przyjaciół, którzy pomimo, że mnie nie znają, to jednak znają mnie doskonale, bo mamy podobne doświadczenia.

 Dla mnie AA jest bardzo podobne Legii Cudzoziemskiej:

Z kodeksu Honorowego Legii Cudzoziemskiej:

  • Legionisto, jesteś ochotnikiem służącym Francji z honorem i wiernością.                
  • Każdy legionista jest twoim towarzyszem broni, jaka by nie była jego narodowość, rasa czy religia. Wyrażasz to solidarnością, która łączy członków jednej rodziny.
  • Strzegący z szacunkiem tradycji, związany z twoją kadrą dowodzenia, dyscyplina i koleżeństwo są twoją siłą, odwaga i lojalność twoimi cnotami.
  • Dumny z twojego stanu legionisty, okazujesz to przez twój zawsze elegancki mundur, twoje zachowanie zawsze dostojne, lecz skromne, twoje koszary zawsze czyste.
  • Elitarny żołnierzu, szkolisz się z surowością, czyścisz twoją broń, jakby to był twój największy skarb, stale troszczysz się o swoją formę fizyczną.
  • Otrzymane zadanie jest święte, wykonujesz je do końca, przestrzegając regulaminów wojskowych i konwencji międzynarodowych, a jeżeli trzeba, też za cenę własnego życia.
  • Na polu walki działasz bez pasji i nienawiści, szanujesz pokonanych wrogów, nigdy nie opuszczasz swoich zabitych lub rannych, ani swojej broni.

W AA jest bardzo podobnie, a przynajmniej powinno, bo Mądrość Wspólnoty i Tradycje, a działania poszczególnych grup to często dwa odrębne tematy... Niestety ( o tym kiedy indziej.) Pomimo to jednak, jesteśmy wspólnotą, jednością, całością i mogę tylko życzyć innym grupom społecznym, żeby potrafiły podobnie funkcjonować. Bo widzę jedno:

JA Dominik Alkoholik, mam diagnozę i się leczę. To Ci, którzy myślą, że wszystko z nimi w porządku maja przeje*ane. 

Pogody Ducha
Dominik Alkoholik






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz